Za dwa lata pociągi pojadą tunelem pod Łodzią

Minister infrastruktury Dariusz Klimczak powiedział w środę podczas wizyty na budowie w Łodzi, że tunel kolejowy pod miastem zlikwiduje lukę komunikacyjną, która funkcjonowała w Polsce od XIX wieku. "Nastąpi rewolucja w połączeniach kolejowych w całej Polsce" - zaznaczył Klimczak.

"Udało nam się wybrnąć ze wszystkich trudności, podpisać dwa ważne aneksy, na finansowanie umocnienia gruntów pod kamienicami w Łodzi. Będzie można przystąpić do budowy kolejnego odcinka tunelu. Znaleźliśmy 171 mln zł i możemy ze spokojem patrzeć na tę inwestycję" - powiedział Klimczak. Dodał, że drugi aneks do umowy dotyczy harmonogramu budowy i wyznacza termin jej zakończenia na czerwiec 2026 roku.

"To najważniejsza inwestycja kolejowa w Polsce. Ma kluczowe znaczenie dla transportu, da możliwość zwiększenia liczby pociągów jadących przez Łódź. W czerwcu 2026 roku nabierze sensu wielka inwestycja, jaką była budowa dworca Łódź Fabryczna" - powiedział minister.

Na terenie budowy obecna była także prezydent Łodzi Hanna Zdanowska. "Ten tunel zaciera granice rozbiorowe. Skonsoliduje transport w Łodzi, a obraz komunikacyjny miasta, który pozostawiał bardzo dużo do życzenia będzie wyglądał zupełnie inaczej. Mam nadzieje, że to jest już ostateczny termin otwarcia tunelu" - powiedziała Zdanowska.

Wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak ocenił, że otwarcie tunelu pod Łodzią pozwoli na uruchomienie nawet do 300 pociągów na dobę i przyciągnie do kolei kilkanaście milionów pasażerów w ciągu roku.

"Tunel średnicowy włączy Łódź do sieci połączeń międzynarodowych. Łódź zyska należne jej miejsce na kolejowej mapie Polski" - wyjaśnił Malepszak.

Kolej średnicowa pod Łodzią ma przebiegać od stacji Łódź Fabryczna do stacji Kaliska (kierunek Sieradz - Kalisz) z rozgałęzieniem do stacji Żabieniec (kierunek Zgierz - Kutno - Łowicz). Na trasie wydrążonej pod centrum Łodzi powstają trzy podziemne przystanki - Śródmieście, Polesie i Koziny. Całość ma mieć 7,5 km, a podziemny szlak powstaje na głębokości od 14 do 24 m pod miastem.

Tunel drążą dwie tarcze TBM. Mniejsza - "Faustyna", po wydrążeniu dwóch odcinków jednotorowych pokonała już połowę trzeciego odcinka. Latem powinna przebić się do komory przystanku Koziny. Tam zostanie odwrócona i rozpocznie drążenie kilkuset metrów ostatniego odcinka w kierunku Łodzi Kaliskiej.

Większa tarcza - "Katarzyna", tkwi tuż za przystankiem Polesie przed zwartą zabudową centrum Łodzi. Dzięki aneksowi do umowy i znalezieniu w budżecie dodatkowych 171 mln zł na tę inwestycję, znów ma rozpocząć pracę najpóźniej 21 czerwca. Rozpoczęło się już wzmacnianie kamienic na trasie tunelu. Do końca marca 2025 r. "Katarzyna" ma przebić zachodnią ścianę komory Łódź Fabryczna. Kolejny rok przeznaczony jest na prace wykończeniowe, instalacje i testy systemów kolejowych, żeby z czerwcowym rozkładem 2026 roku pociągi mogły pojechać tunelem. (PAP)

autor: Marek Juśkiewicz

jus/ mmu/