14-latek zatruł się czadem - trafił do szpitala
Jak podał nadkom. Krzysztof Nowacki, interwencja z podejrzeniem zatrucia tlenkiem węgla, czyli tzw. czadem miała miejsce przy ul. Daszyńskiego w Elblągu. 14-letni chłopiec został przewieziony do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Do interwencji doszło w środę przed godz. 5 rano. Policjanci zostali powiadomieni przez zespół ratownictw medycznego, który był już na miejscu i udzielał pomocy 14-latkowi. Ten miał stracić przytomność w mieszkaniu. Jak się okazało po sprawdzeniu pomieszczenia przez strażaków wykryto tam podwyższoną zawartość tlenku węgla. Jak ustalili policjanci, przegląd instalacji kominowej wykonany był w marcu tego roku. 14-latek został przetransportowany śmigłowcem do komory hiperbarycznej w Gdańsku.
Jak przypominają służby, wciąż jeszcze trwa okres grzewczy a wraz z nim wzrasta zagrożenie zatrucia tlenkiem węgla. Tlenek węgla, czyli CO, potocznie zwany jest czadem. W temperaturze pokojowej to bezbarwny i bezwonny gaz, niewyczuwalny przez zmysły człowieka. Ma bardzo silne własności toksyczne. W związku z ciężarem właściwym, zbliżonym do ciężaru właściwego powietrza, tlenek węgla, może występować w całej kubaturze pomieszczenia. Wdychanie nawet niewielkiej ilości tej substancji może spowodować zatrucie, silny ból głowy, wymioty, zapadnięcie w śpiączkę, a nawet zgon. Szczególnie teraz w okresie grzewczym ważne jest sprawdzanie instalacji wentylacyjnych oraz używanie czujników czadu. "Szczególnie jeżeli korzystamy z piecyków gazowych do ogrzewania, czy podgrzewania wody oraz z pieców kaflowych lub opalanych węglem lub pochodną tego paliwa" - podkreśla policja. (PAP)
autor: Agnieszka Libudzka
ali/ akub/