W poniedziałek komisje rozpoczną szacowanie strat po nawałnicach
"Żeby oszacować szkody trzeba było najpierw uprzątnąć połamane drzewa i gałęzie, które zasłaniały np. uszkodzone budynki. Tych powalonych drzew było naprawdę bardzo dużo, sprzątanie wciąż trwa, ale szacujemy, że w poniedziałek pierwsze komisje rozpoczną prace" - poinformował PAP Tarasewicz.
Chodzi o szacowanie strat po nawałnicach, które nad regionem przeszły w miniony wtorek. Komisje będą pracowały praktycznie w całym województwie: od gminy Nowe Miasto Lubawskie na zachodnim krańcu, po okolice Olsztyna i powiat kętrzyński na wschodzie.
Według wstępnych zgłoszeń ulewny deszcz w miejscowości Mszanowo wymył grunt spod drogi gminnej, która jest drogą serwisową obwodnicy Nowego Miasta Lubawskiego. Droga ta została oddana do użytku w ubiegłym roku. Zdaniem samorządu straty wynoszą tu 550 tys. zł. W sąsiedniej wsi Gwiździny nastąpiło uszkodzenie drogi gminnej i drogi wewnętrznej - tu straty wg. samorządowych szacunków wynoszą ok. 150 tys. zł.
W centrum regionu najbardziej ucierpiała gmina Purda, gdzie wiatr połamał drzewa w okolicach Purdy Leśnej, Purdki, samej Purdy oraz lasów nadleśnictwa Olsztyn. Według wstępnej oceny skutki nawałnicy to m.in. kilka uszkodzonych domów i kilkanaście budynków gospodarczych oraz domki wczasowe w ośrodku "Metalowiec", uszkodzone samochody, ogrodzenia i ogródki warzywne.
Na wschodzie regionu najwięcej strat odnotowano w gminie Barciany w powiecie kętrzyńskim. Tam również uszkodzonych jest wiele budynków, w tym dach na kościele, naprawy wymagają przepusty i mosty, podmytych zostało wiele dróg.
Leśnicy, zarówno z Olsztyna jak i Lasów Maskulińskich w okolicach Rucianego-Nidy, zaapelowali do mieszkańców i gości, by powstrzymali się od wchodzenia do lasów. Nadleśnictwo Maskulińskie zamieściło na swojej stronie mapę z obszarami, przez które przeszła wichura. Ze względów bezpieczeństwa nie należy wchodzić na te tereny, m.in. z powodu zagrożeń powodowanych przez wiatrołomy. (PAP)
jwo/ malk/